Dziś pragnę podjąć temat, który zdaje się być pewnym rodzajem “słonia w pokoju”. O czym mówię? O pogrzebach. Współczesność otwiera przed nami drzwi do rozmów na różne tematy, a mimo to, kiedy temat dotyka ostatniego pożegnania, nagle wszyscy zaczynają unikać spojrzenia w naszą stronę. Dlaczego?
W przeciwieństwie do średniowiecza, w którym pewne tematy były tabu i umieranie było otoczone tajemnicą, dzisiejsza rzeczywistość jest bardziej otwarta i zrozumiała. Nasze podejście do życia, umierania i pożegnań ewoluowało. Rozmawianie o pogrzebach wyznaniowych czy świeckich nie powinno być już wątpliwością, lecz możliwością wyrażenia swoich wartości i przekonań.
Żyjemy w czasach, kiedy otwartość na różnorodność i różne kwestie jest czymś, co cieszy się akceptacją. Czy nie jest to zatem paradoks, że mówimy bez trudu o ślubach, weselach czy urodzinach, ale mówienie o pogrzebach staje się pewnym wyzwaniem? Warto zastanowić się nad tym, dlaczego temat, który w naturalny sposób towarzyszy naszemu życiu, staje się tematem “tabu”.
Zastanówmy się, dlaczego tak się dzieje. Dlaczego w dobie współczesnej otwartości na różnorodne tematy wciąż nie potrafimy mówić o tym, co dotyczy nasz wszystkich? Może wynika to z niepokoju związanego z tematem śmierci, który zdaje się być zepchnięty na boczny tor rozmów? Przyjrzyjmy się temu bliżej. Nie żyjemy w średniowieczu, gdzie tematy tabu były wytykane palcami. Dzisiaj to my kształtujemy nasze rozmowy i otwartość wokół wielu kwestii.
Pogrzeb wyznaniowy i pogrzeb świecki to dwa różne podejścia do ostatniego pożegnania. Jedno opiera się na wierzeniach religijnych, a drugie na humanistycznych i życiowych wartościach. Dzięki temu drugiemu mamy możliwość stworzenia pożegnania, które jest bardziej osobiste i odzwierciedla życie zmarłego, bez ograniczeń wyznaniowych.
Dlaczego więc nie prowadzimy równie otwartych rozmów o pogrzebach, jak o innych wydarzeniach życiowych? Może dlatego, że temat ten wciąż traktujemy jak temat nieistniejący, który przemilczamy w nadziei, że nas nie dotknie. Ale to właśnie oświecenie, rozmowa i dzielenie się przemyśleniami pomagają nam zrozumieć naszą własną naturę i docenić życie w pełni.
Dlaczego traktujemy rozmowy o pogrzebach tak, jakby to był temat, o którym nie wypada mówić? Może to strach przed nieznanym, może to niewygoda? A jednak, kiedy zaczynamy mówić o pogrzebach, nagle w pokoju robi się nieco nieswojo. Ale przecież to my decydujemy, jak rozmawiamy o tych sprawach.
A więc, po co się zatrzymywać? Zapraszam Was do dyskusji na naszej grupie na Facebooku. Chcemy stworzyć przestrzeń, gdzie możemy otwarcie mówić o pogrzebach, ich różnych aspektach i możliwościach. To temat, który zasługuje na naszą uwagę i wyobraźnię, tak samo jak wszystkie inne aspekty życia.
Pierwsza taka grupa w Polsce!
Nie boimy się tabu, łamiemy stereotypy, wychodzimy poza schematy.